Strzelectwo niejedno ma imię. Wszyscy dobrze wiemy jak wysoki poziom prezentują strzelcy Zawiszy w tak zwanych konkurencjach olimpijskich. Reprezentanci Klubu dotarli aż do Igrzysk Olimpijskich, a na krajowych arenach są dobrze znani. Strzelectwo ma jednak o wiele więcej konkurencji niż te oficjalne. W nich także Zawisza ma reprezentantów. Jest o nich trochę ciszej, ale ducha sportowej rywalizacji z pewnością i w tych przypadkach nie brakuje. Należący do tzw. Grupy powszechnej pojawiają się na listach startowych wielu konkurencji strzeleckich. Nie pierwszy raz wspomniano już na tej stronie o strzelectwie dynamicznym. I słusznie, bo osiągnięcia są, a Zawisza pojawia się na czele tabel.

Na strzelnicach długodystansowych też bywają „nasi”. Regularnie może niewielu, ale zainteresowanych spotykam co jakiś czas i byłoby dobrze jakoś się bardziej zintegrować. Dla tych, którzy nie zetknęli się z taką formą strzelectwa w uproszczeniu: długodystansowe, czyli zaczynające się od 300m, a kończące na … różnie 800, 1000 czy nawet 1200 metrów. Tu od razu pojawia się problem, bo niewiele jest takich strzelnic w kraju, często jest to poligon. Bez problemu natomiast znajdzie się strony internetowe poświęcone tym dyscyplinom, bo formuły tego strzelania też są różne. Są typowo tarczowe wymagające precyzji, jak i taktyczne gdzie dodatkowo potrzebna kondycja i umiejętność strzelania w raczej mało klasycznych postawach. Przy takich odległościach do celu pojawiają się dla strzelca całkiem nowe wyzwania – wiatr który znosi nie 2 cm ale 2 m, miraż przez który tarcza to jakaś szara falująca plama. Znajomość balistyki i wpływu pogody na nią jest kluczowa. A jak ktoś elaboruje amunicję to walka o wynik zaczyna się już w domu na kilka dni przed zawodami, bo trzeba ją zrobić odpowiednio do warunków i oczywiście bardzo precyzyjnie.

Od kilku lat pojawiamy się na zawodach F-class. Tu strzela się trójbój 300, 600, 800 metrów i dystans dodatkowy 1000 jardów (914m) lub  1000m zależnie od możliwości strzelnicy. Więcej o tej dyscyplinie jest tu:https://f-class.pl.  Może troszkę nieskromnie, ale wspomnę, że z reguły wyniki mieściły się w górnej części tabeli (aż po II miejsce na 600m na MP F-class) i Zawisza była godnie reprezentowana. Do klasyfikacji rocznej F-class czekają nas jeszcze Long Range European Championships oraz Mistrzostwa Polski. Te pierwsze od tego roku zyskały rangę Długodystansowych Mistrzostw Europy polskiej organizacji PZSS i niemieckiej BDS ( https://longrangeeurocup.com ).

Wspominam jedynie o zawodach f-class, ale wystarczy zajrzeć do kalendarium na www.mildot.pl  i widać , że trochę tego dalekiego strzelania jest.

Autor: Krzysztof Kolasiński

 

20170908_144002 20161022_134514